PDA

Zobacz pełną wersję : Czerwony przycisk obok karty sim



GrAz
14.02.12, 16:23
Tak jak w temacie, od czego jest ten czerwony przycisk obok sim?

MatrixSTR
14.02.12, 16:35
Do resetu urządzenia gdy się zawiesi.

GrAz
14.02.12, 17:04
Więc resetowanie baterią to zły pomysł? ???

wilczur
14.02.12, 21:34
A w komputerze jak wyciągasz wtyczkę z gniazdka zamiast wcisnąć guzik to dobrze czy źle?
Uprzedzę odpowiedź-źle bo w pc możesz w ten sposób uszkodzić dysk. Podejrzewam że w tel też lepiej baterii nie wyciągać na żywca.

Skoro jest guzik to nie wiem po co robić coś inaczej kiedy sposób jest sprawdzony, szybki i skuteczny.

Vinrael
14.02.12, 21:47
Za przeproszeniem (później sam sobie dam ostrzeżenie ;P) Bullsh*t.
Co innego w komputerze, gdzie głowica dysku unosi się za pomocą "poduszki" powietrznej wytwarzanej przez kręcenie się dysku, wtedy jeśli wyłączysz komputer podczas pracy dysku głowica się nie schowa a dysk przestaje się kręcić, znika owa "poduszka" i głowica opada na dysk, co jest zdecydowanie złe.
Nie dotyczy dysków SSD (brak ruchomych elementów).
Tak samo nie dotyczy to telefonów...
Oczywiście, w komputerze jest jeszcze kwestia zasilacza, który nie rozładuje sam kondensatorów i może to nas słono kosztować, ale w telefonie mamy zasilanie bateryjne, więc nie ma jako takiego zasilacza czy przetwornika, więc po odłączeniu zasilania (wyjęcia baterii) telefon po prostu się wyłącza.
Jednak w telefonie jest kwestia zapisu do pliku .img pamięci Androida czy odpowiednika w WM. Jeśli telefon tego nie zapisze, mogą być kwiatki z uruchomieniem Androida, ale szansa na to, że wyłączysz telefon podczas tak krótkiego zapisu... Jest zerowa.

Wyłączam swój telefon od roku wyciągając baterię, w razie szybkiej potrzeby wyłączenia, (hej, to już rok! :D) i nic się telefonowi nie stało...

kasier
15.02.12, 01:28
Chyba każdy wyciąga baterie ;p, a tak wogóle wyprzedziłeś mnie bo bym napisał bardzo podobnego posta ;p

GrAz
15.02.12, 14:21
Też zawsze targałem i targam baterię :D taki przycisk to dobry pomysł, można by go używać ale gdyby był większy no chyba że ktoś ma choć jeden palec o średnicy 1,5mm :o

wilczur
15.02.12, 21:11
A jak dla mnie po coś ten guzik robili.. i myślę że zasilanie jeśli jest na chama odcięte to może nie powoduje natychmiastowego uszkodzenia telefonu ale też mu nie pomaga i nie jest to dla sprzętu obojętne.

Może się rozpi***ić system operacyjny jak już wspominano podczas zapisu jakiegoś pliku, ale sądzę że nie tylko system może na tym ucierpieć. W kasach fiskalnych jeśli odłączysz zasilanie podczas zapisu danych do modułu fiskalnego to masz bardzo dużą szansę że moduł zostanie uszkodzony, powie ci to każdy kto ma do czynienia z kasami w stopniu większym niż tylko wybicie paragonu.

Ja rozumuję tak że jeśli jest włączony telefon to pewna stała ilość prądu jest pobierana i jest to zrównoważone i kontrolowane przez system i sprzęt, gdy wyłączamy telefon tak jak przewidział producent to jest ustalona jakaś procedura co i w jakiej kolejności ma zostać wyłączane; gdy wyciągniemy baterie to tej ew. procedury nie ma więc zasilanie jest odcinane raptem w losowy sposób i np wciąż pracujący wyświetlacz przez ułamek sekundy może przykładowo spowodować wzrost napięcia na innym elemencie, a to może być szkodliwe.

A nawet gdyby to było szkodliwe tylko dla systemu to po co kostka pamięci ma ewentualnie dostawać po tyłku skoro mamy dedykowany guzik? Ryzyko uwalenia systemu wydaje mi się większe wyciągając baterię niż gdyby ten guzik nacisnąć.

Rozumiem że czasem każde kilka sekund się liczy żeby jak najszybciej uruchomić telefon i nie chce się niczego wyciągać/szukać żeby ten nieszczęsny guzik wcisnąć ale przecież można to zrobić nawet kantem zdjętej klapki baterii więc nie widzę żadnego problemu i powodu dlaczego by to robić tak a nie inaczej.

kasier
15.02.12, 21:44
Jak dla mnie to guzik działa tak samo jak wyjęcie baterii, po prostu odcina sztrom

Vinrael
15.02.12, 21:57
Niestety, żadnym kantem klapki mi się nie udało to zrobić... ;D A próbowałem na wiele razy.
Telefon to nie kasa fiskalna, tak samo jak radio nie jest komputerem...
Nie wiem dokładnie, jak to jest z kasami fiskalnymi, z resztą to nie forum o tym, ale w telefonie zapis do pamięci NAND jest tak śmiesznie krótki, że żeby trafić w ten moment, musiałbyś mieć tak monstrualnego pecha... Że to praktycznie nie możliwe. No i nie chodzi i stricte zapisanie pliku, tylko nadpisanie go - czyli jeśli odłączysz zasilanie w tym momencie zapisu, po prostu nie będą zapisane dane od poprzedniego zapisu - czyli nic strasznego, bo to nie są stricte Twoje dane, tylko dane systemu. I system się na 100% nie popsuje po tym, bo ten plik może być od nowa wygenerowany przez startujący system...

Lądowanie samolotu też nie jest obojętne dla podzespołów, ale samolot musi lądować, taka smutna prawda. Kwestia czy wyląduje na asfalcie czy na trawie to kwestia komfortu - w wypadku telefonu to komfort psychiczny, że robisz coś dobrze.

Procedura wyłączania... To nie reaktor atomowy, spokojnie ;) Jeśli zwyżki napięcia nie powstają podczas pracy telefonu, to przy odłączeniu zasilania tym bardziej tego nie zrobią.
Zauważ też, że do samego, nazwijmy to "kulturalnego" wyłączenia telefonu, do samego końca działają wszystkie podzespoły - więc system i tak w pewnym momencie robi shut down - tylko po dłuższym czasie.

Dedykowany guzik... jest. Istnieje sobie, i to jest sposób dla osób chcących mieć komfort psychiczny.
Przez rok korzystania z tego telefonu, 90% wyłączeń to chamskie wyciągnięcie baterii (a to się zdarzało nader często podczas pracy pod WM...), i przez ten rok nie stało się absolutnie nic.
Miałem też moment pod WM, gdy telefon mi złapał taką zwiechę, że nie działało absolutnie nic - nawet rzekomy przycisk. I miałem nie wyjmować baterii z obawy przed popsuciem telefonu? I do tej pory mieć telefon zawieszony na WM?
Życie jest w każdym razie dla mnie za krótkie, by czekać kulturalnie na wyłączenie telefonu... Tym bardziej, że w inny sposób (oczywiście nie mówię tu o rozbiciu prasą, przejechaniu przez czołg M1 Abrams czy kąpiel w kwasie azotowym VI) nic się nie dzieje.

Kość pamięci NAND nie dostaje po tyłku, bo po prostu nie ma jak - niezależnie od tego, czy bateria jest włożona czy nie, ona zachowuje dane. Co innego pamięć operacyjna - ale ona dostaje tak po tyłku cały czas, i właściwie jest do tego stworzona - do szybkiego gubienia i zapisywania danych.

Nie ma właściwie podstaw do obaw - chyba, że chodzi o komfort psychiczny, to proszę bardzo ;)

wilczur
16.02.12, 18:45
Resetujac klapka proponuje wykorzystac ten ostry rozek w wycieciu na klawisze glosnosci, mi sie udalo :) choc jest z tym troche klopot ale zawsze jak zaszla potrzeba to akurat mialem cos ostrego pod reka :)

Moze i jest to komfort psychiczny ale odchodzac od tel a biorac pc pod uwage to nawet jesli nie dysk, to znam przypadki uszkodz pl gl w kompie po wylaczaniu listwa czyli brutalna kradzieza zasilania wiec stad tez czesc moich obaw.

Tak czy tak kazdy robi wedle uznania, nie wazny sposob a koncowy efekt :)

Vinrael
16.02.12, 19:10
Moze i jest to komfort psychiczny ale odchodzac od tel a biorac pc pod uwage to nawet jesli nie dysk, to znam przypadki uszkodz pl gl w kompie po wylaczaniu listwa czyli brutalna kradzieza zasilania wiec stad tez czesc moich obaw.


Płyty główne padają stricte w takich wypadkach przez zasilacz, który podaje duży prąd przy użytkowaniu, potem przestaje odbierać prąd z sieci, i płyta główna podaje nie takie napięcie, jak powinna... i umiera :)

W telefonie nie mamy jako takiej przetwornicy czy zasilacza (jak już z resztą mówiłem) która mogła by uszkodzić płytę. Napięcie jest stałe, zmienia się tylko podawany prąd. Ale nie ma nic magazynującego prądu jak w zasilaczu kondensator, który gdy się wyładowuje może... coś zniszczyć ;P Jedynie bateria magazynuje prąd - dlatego przy wyciągnięciu baterii natychmiastowo wyłącza się sam telefon. System binarny - 1 lub 0. Nie ma połówki, nie ma problemów ;P

wilczur
16.02.12, 20:28
zasilacz, który podaje duży prąd przy użytkowaniu, potem przestaje odbierać prąd z sieci, i płyta główna podaje nie takie napięcie, jak powinna
Skoro zasilacz przestaje odbierać prąd z sieci to płyta też raczej nie ma jak podać złego napięcia bo skąd je weźmie? :D

Ale nie zbaczajmy z tematu..

Ogólny wniosek nasówa się taki:
-wiele osób wyciąga baterię i jak narazie żaden telefon od tego nie padł - więc można to uznać za bezpieczne

-ja przy resecie nadal mam zmiar używać guzika gdy zajdze potrzeba bo czuję się z tym pewniej

I chyba to najadekwatniejsza puenta na zakończenie tematu :D

Vinrael
16.02.12, 20:37
Spoko, każdy robi jak chce, i nie mam zamiaru nikogo zmuszać. Chciałem tylko obiektywnie ukazać tą kwestię.

Odnośnie cytatu - przejęzyczyłem się x)
miało być: "zasilacz, który podaje duży prąd przy użytkowaniu, potem przestaje odbierać prąd z sieci, i płyta główna otrzymuje nie takie napięcie, jak powinna."

A kwestią tego jest naładowanie kondensatorów, które przy odłączeniu prądu od zasilacza szybko się wyładowują i w ten sposób mogą zniszczyć płytę główną. Ale większość zasilaczy i tak ma zabezpieczenie przed tym, w każdym razie te lepsze mają.

@wilczur
Swoją drogą jesteś dobrym rozmówcą, bez napinki i kulturalnie... Czemu w internecie takie społeczeństwo to raptem garstka ludzi z jakimkolwiek poszanowaniem rozmówcy, wymierająca pod naporem bezsensownego trollu (nie całego trollu, tylko bezsensownego ;P) i ludzi totalnie bez mózgu...
Pozdrawiam jednego z ostatnich ;)

wilczur
17.02.12, 21:57
Dobra dobra nie cukruj już bo się zaczerwienię na polikach.. ;D