A jak dla mnie po coś ten guzik robili.. i myślę że zasilanie jeśli jest na chama odcięte to może nie powoduje natychmiastowego uszkodzenia telefonu ale też mu nie pomaga i nie jest to dla sprzętu obojętne.

Może się rozpi***ić system operacyjny jak już wspominano podczas zapisu jakiegoś pliku, ale sądzę że nie tylko system może na tym ucierpieć. W kasach fiskalnych jeśli odłączysz zasilanie podczas zapisu danych do modułu fiskalnego to masz bardzo dużą szansę że moduł zostanie uszkodzony, powie ci to każdy kto ma do czynienia z kasami w stopniu większym niż tylko wybicie paragonu.

Ja rozumuję tak że jeśli jest włączony telefon to pewna stała ilość prądu jest pobierana i jest to zrównoważone i kontrolowane przez system i sprzęt, gdy wyłączamy telefon tak jak przewidział producent to jest ustalona jakaś procedura co i w jakiej kolejności ma zostać wyłączane; gdy wyciągniemy baterie to tej ew. procedury nie ma więc zasilanie jest odcinane raptem w losowy sposób i np wciąż pracujący wyświetlacz przez ułamek sekundy może przykładowo spowodować wzrost napięcia na innym elemencie, a to może być szkodliwe.

A nawet gdyby to było szkodliwe tylko dla systemu to po co kostka pamięci ma ewentualnie dostawać po tyłku skoro mamy dedykowany guzik? Ryzyko uwalenia systemu wydaje mi się większe wyciągając baterię niż gdyby ten guzik nacisnąć.

Rozumiem że czasem każde kilka sekund się liczy żeby jak najszybciej uruchomić telefon i nie chce się niczego wyciągać/szukać żeby ten nieszczęsny guzik wcisnąć ale przecież można to zrobić nawet kantem zdjętej klapki baterii więc nie widzę żadnego problemu i powodu dlaczego by to robić tak a nie inaczej.