Opowieść jest długa a morał z niej taki, że chyba będę musiał kupić nowy telefon, wg tego co powiedzieli mi w niezależnym serwisie (karta gwarancyjna się skończyła). Chcę się jednak dowiedzieć, czy to rzeczywiście koniec mojego HD2.
Przez cały czas miałem HTC HD2 z windosem i wszystko było fajnie, dopóki nie zaczął się wyłączać podczas używania internetu, a czasem nawet bez powodu. Zaniosłem go więc do gościa w polecanym przez znajomych serwisie w Katowicach. Niestety nie ja odbierałem ten telefon, nie było mnie w kraju, więc muszę przekazać to, co usłyszała osoba go odbierająca, moja żona, która jak łatwo się domyślić za wiele o telefonach nie wie. Po odebraniu telefonu facet powiedział, że wymienił/naprawił w nim kość za 50 zł ale oprócz tego, ten telefon jest już tak "wy...any" (takiego słowa użył, nie wiedziałem jak je zastąpić, wyrobiony?) że za długo nie pociągnie. I bądź tu mądry co autor miał na myśli? Zacząłem więc używać zastępczego Desire S, a do tego wgrałem androida NexusHD2-ICS-CM9-HWA_V2.9a. Teraz objawy są następujące: przy normalnym używaniu telefonu, rozmowy, smsy, mmsy, Sklep Play czy przegladarka przez krotki czas, wszystko działa ładnie. Jednak przy oglądaniu filmów na YT, graniu w gry, zwłaszcza w 3D, czy raz podczas dwudziestominutowej rozmowy telefon się zawiesza, obraz stoi w miejscu, zero reakcji, a z głośnika wydobywa się buczenie zawieszonego dźwięku. Więc bateria-out i uruchamiamy ponownie, czasem łapie od razu a czasem wiesza się jeszcze na ekranie Ery (takie RUU wgrałem chyba), po kolejnym wyciągnięciu baterii już wszystko gra. Mam również wrażenie, że zanim się zwiesi przy ww czynnościach tylna część mocniej się nagrzewa, ale może to być tylko wrażenie.
Bardzo lubię ten telefon, ma porządny wyświetlacz i szkoda mi go, czekam więc na Wasze opinie.
Pozdrawiam
Thane