Powiem tak - jestem dość atechniczny, więc może ktoś mądrzejszy mnie poprawi, ale wydaje mi się, że Leo jako skomplikowane i niewielkie urządzenie elektroniczne, które miało kontakt z wodą, a ta z kolei powoduje szybko postępującą korozję tego typu elementów, to próba usunięcia takiego zwarcia może być bardziej czaso- i pracochłonna, oraz kosztować więcej, niż nowa płyta główna od HTC.

To już nie są czasy topornej elektroniki, gdzie wystarczyło położyć Nokię po długim wodowaniu z włożoną baterią na kaloryferze na 4 dni i działało (przeżyte, sprawdzone).

Ogólnie, niestety, nie spodziewałbym się możliwości taniej naprawy bądź drogiej sprzedaży... choć oczywiście mam w zwyczaju życzyć jak najlepiej i być może staniesz się wyjątkiem potwierdzającym regułę