Odp: Tryb poziomy, obracanie ekranu
Zdaje sobie sprawe ze to nieodpowiedni temat na tego typu dywagacje ale dla mnie to jest troche popier... Co ma oprogramowanie do sprzetu. Jak zanosze kompa do serwisu to nikt mi nie mowi Pan ma linuksa to nie naprawiamy. Moze to kwestia tego ze nie kupujesz "nagiego" telefonu ale tez zadko kiedy jest sprzedawany "nagi" komputer wiec nie mam pojecia czym to jest spowodowane a jak niewiadomo o co chodzi to zapewne chodzi o pieniadze.
Odp: Tryb poziomy, obracanie ekranu
Było omawiane wiele razy.
Kupując telefon, kupujesz go od razu z oprogramowaniem. Możesz je zmienić, lecz wtedy musisz zmienić coś pokroju BIOSu na płycie głównej. Jeśli będziesz się bawił w zmianę BIOSu - na komputer też stracisz gwarancję...
Z resztą, jak zmieniasz system na komputerze instalujesz go na dysku - który jest stricte elementem komputera, który możesz bez problemu wymienić, gdy się popsuje. Jednak w telefonie jak popsuje się pamięć, trzeba wymieniać całą płytę główną, czyli... jakby cały komputer. Po prostu się im to nie opłaca.
Tak, to wina pieniędzy. Ale każdy chce zarobić na produkcie który sprzedał. Ktoś kto sprzedaje banana nie może Ci zagwarantować, że ciasto jakie z niego zrobisz będzie dobre, bo w krótkim czasie musiałby się zadowolić jedzeniem gruzu.
Odp: Tryb poziomy, obracanie ekranu
Wszelka analogia telefon/komputer, mimo, że logicznie jest pierwszą, która przychodzi na myśl jest niestety kompletnie nietrafiona. Nie znam komputera tak ograniczonego pod kątem możliwości ingerowania w zawartość jak smartphone. Prędzej przyrównałbym słuchawkę do samochodu ;)
HD2 według producenta jest przygotowany do pracy w środowisku WM6.5. Nie WP7, nie Android, nie Ubuntu, nie MeeGo... WM6.5. Jeśli do starego diesla celem zaoszczędzenia jak co niektórzy lejesz zużyty olej roślinny zamiast oleju napędowego... i akurat wtedy coś się zapcha a silnik wystrzeli w kosmos, to też nie będziesz miał (chyba?) pretensji do marki, salonu, aso, stacji benzynowej, czy producenta oleju kujawskiego... samochód miał jeździć na oleju napędowym, a HD2 miał działać na WM6.5. Wiedząc o tym nie ma co się dziwić, że serwis nie bawi się w caritas ani polską akcję humanitarną - serwis robi co do niego należy - zepsujesz = płacisz.
Tak jak powiedział Vinrael - komputer to sprzęt, w którym jak pójdzie karta graficzna to wymieniasz kartę graficzną. Padnie dysk - kupujesz dysk. Zepsuje się jeden element, to naprawiasz/wymieniasz jeden element.
W smartphone'ach psuje się jeden element, to przy okazji musisz wymienić tuzin dobrych, bo już nic z nimi nie zrobisz, bo to wszystko jest tak połączone, że to po prostu nieopłacalne. Generuje to koszty, fakt, ale i tak mniejsze niż np rozlitowywanie płyty głównej HD2 i sprawdzanie, który element działa, a który nie, a potem ponowne wlutowywanie to na "świeżą" płytę główną.
A co ma oprogramowanie do sprzętu... otóż - wszystko. Oprogramowanie kontroluje do kiedy ładujesz baterię, do ilu mhz pracuje procesor i czy bootloader zostanie nadpisany jakimś zabawnym programem, który dostarczy dużo śmiechu swojemu twórcy, czy może jednak bootloader pozostanie w stanie nietkniętym abyś mógł ponownie uruchomić swój telefon. Wystarczy trochę pomyśleć. Jeśli kiedykolwiek bawiłeś się w OC i spaliłeś kartę graficzną/procesor to nadal uważasz, że to "samo się stało" i oprogramowanie nie ma nic do rzeczy?