Wysoko mierzysz, ja mojego Leona bez gwarancji z pękniętym oczkiem aparatu puściłem za 400zł, a takie które mają jeszcze rok gwarancji i są w stanie idealnym chodzą po 650-750... 500zł z licytacją (!) zakrawa trochę na żart z ewentualnych kupujących.

To, że nic mu się nie stało... to też nie jest takie pewne. Być może "zmarł w wyniku obrażeń wewnętrznych"? Odrapana obudowa nie musi od razu gwarantować, że w środku nic się nie nadwyrężyło i wraz z upływem czasu dodatkowo nie nadwyrężało. Ergo, nie wiemy co w nim na pewno jest sprawne, a co zepsute. Być może w ogóle wszystko jest OK, a niedziałający dotyk to mały pikuś, jednak tutaj nawet rozkręcenie śrubek i sprawdzenie jak to w środku wygląda (oczywiście przez specjalistę...) pochłonie ze sobą pewną finansową rekompensatę czasu takiego specjalisty...

Myślę, że możesz "grać głupa", wziąć telefon do jakiegoś komisu i po prostu spytać ile Ci za niego zapłacą (choć pamiętaj, że komisy muszą zarobić na telefonie który skupują, a tutaj dodatkowo wchodzi kwestia własnej naprawy i ewentualnej własnej gwarancji, skoro tej producenta już nie ma - to ryzyko, które znacząco obniży zaproponowaną Ci cenę).