Ewentualnie wpadłem jeszcze na genialnie banalny pomysł... Możesz spolerować całą klapkę. Później to, co ma się odbijać, zaklejasz jakąś taśmą maskującą/specjalną elastyczną taśmą lakierniczą, a na całość kładziesz podkład, później baza. Później taśmę zrywasz, całość pokrywasz kilkoma warstwami bezbarwnego lakieru, dając im oczywiście wcześniej odparować (jeśli na raz nałożysz za dużo, lakier zacznie ściekać i stworzy "baranki"). Później wszystko traktujesz papierem ściernym na morko (bardzo drobnym papierem ściernym...) i pasta polerska do połysku lakieru. Efekt przy dobrze dobranych kolorach na pewno będzie ciekawy i ładny...