Co do Linuksa to wiele tutaj zależy od środowiska graficznego Chicken.
KDE 4.X nie przysparza przy migracji tylu problemów, co Unity czy Gnome3. Dodatkowo, deweloperzy danej dystrybucji często dokładają tam pewne usprawnienia od siebie - dzięki czemu G3 na Mincie nie jest tak straszne, jak na Debianie...
I tutaj w zasadzie dochodzimy do tego, o czym pisałem poprzedniego posta - po co to wszystko?
Ja rozumiem - wybór, dostosowanie do sprzętu, do użytkownika... ale zmieniając distro trzeba poświęcić chwilę, aby się przyzwyczaić do nowego wyglądu czegoś, co teoretycznie posiada dokładnie to samo i w tej samej wersji... nonsens i niepotrzebne utrudnienie.