Ja mam strasznego pecha jeśli chodzi o wyświetlacze Większość moich fajniejszych telefonów szła na śmietnik z tego powodu... Najpierw był Siemens SL45i w którym wyświetlacz padł mi aż 2 razy. Dalej była Motorola E1000, która zaliczyła pełno groźnych wypadków i nic jej nie było, a wyświetlacz poszedł po upadku z łóźka na drewnianą podłogę... Dalej był K750 w którym wyświetlacz wymieniałem aż 3 razy. Najlepiej było z HD2 w którym wyświetlacz poszedł po... tygodniu od kupna. po wymianie na nowy cieszyłem się z tego przez 3 miesiące, po czym po serii upadków digitizer był baaardzo popękany, ale dało się go jeszcze używać: https://dl.dropbox.com/u/16429396/zt...0712_17.16.JPG Niestety w Listopadzie zaczęła siadać taśma, najpierw czasem przestawał działać dotyk, na co lekarstwem okazało się wyjęcie fizycznych klawiszy i korzystanie z programowych, aż pewnego razu po wyjęciu telefonu z kieszeni zobaczyłem na wyświetlaczu różne dziwne wzory spowodowane całkowitym zepsuciem tasiemki. Po tym zamiast wydawać 300 na nowy wyświetlacz wolałem jednak już kupić płytę główną do 2X