Na ile niebezpieczne... tutaj wszystko zależy od pracy organu zwanego mózgiem osoby która bawi się w zmiany taktowania procesora
To tak samo jak z OC procków komputerowych - wyższa częstotliwość = wyższa temperatura = wyższe prawdopodobieństwo zjarania układu (mówiąc kolokwialnie). Dlatego "mistrzowie OC" chłodzą swoje "super-ultra-overclocked" procesory w sposób - nazwijmy go - niestandardowy
Czemu o tym piszę - jeśli jest upalne lato, siedzisz sobie w 40-soptniowym cieniu i wtedy wpadniesz na pomysł "a to zobaczę jak mój Leo pracuje na 3ghz" to nie będzie ciekawie
Co daje OC... na pewno wyższy wynik w quadrancie - ale nie po to się kupuje telefon, bawi w OC, żeby w kółko patrzeć na słupki wydajności... Prawdopodobnie uzyskasz lepszą wydajność np. w grach (tutaj też wiele zależy od planu taktowania procesora - Powersave -vs- Performance jako przykład)... Wyższe taktowania również będzie bardziej jadło baterię.
Moja rada - ustaw plan taktowania jako ondemand - kiedy telefon będzie potrzebował mocy obliczeniowej, to taktowanie procesora wzrośnie, kiedy nie - będzie minimalne (chyba 200-kilka megaherców, jeśli dobrze pamiętam). Uzyskasz - działający szybko kiedy jest to wymagane telefon, oraz oszczędny w baterii kiedy leży nieużywany lub nie wymaga dodatkowego kopa.
Jeśli masz poczucie, że telefon chodzi sprawnie na obecnym poziomie taktowania - nie ma sensu zabawy w OC - sztuka dla sztuki...